czwartek, 28 listopada 2013

Gdy suka ma okres

Znowu doszliśmy do tego bardzo znielubionego zarówno przez Zuzię jak i przeze mnie okresu w którym Hotka jest nieczysta. Mamy swój znak, dzięki któremu bez słowa wiemy kiedy szmata ma okres. Zawsze gdy ma menstruację ma w obowiązku zakładanie spodni od pidżamy gdy idziemy spać - tak żeby było wiadomo, że jej krater jest niedostępny. Na co dzień może ubierać na noc jeszcze tylko wtedy spodnie, gdy zupełnie nie ma ochoty na seks, w pozostałych przypadkach jej krocze musi być dostępne dla Pana kiedy tylko tego chce.

Nie mniej jednak okres to dla Zuzi szansa na dostanie tego, co najbardziej lubi. Nie ma dla niej większej przyjemności niż zabawy z jej pupą. Zuzia wprost uwielbia anal - i pewnie jeżeli nie wiedziałbym, że sprawia jej on aż taką przyjemność, uprawialibyśmy go częściej. Lubi go do tego stopnia, że niekiedy zastanawiam się czy powinienem nazwać ją Zuzią, czy też  może Analką. Nic nie relaksuje Hotki tak bardzo, jej 2 duże palce penetrujące głęboko jej tyłek. Jest to dla niej lepsze od jakiejkolwiek kąpieli, czy też masażu.

Dzisiaj właśnie jest taki dzień. Zuzia z oczami pełnymi nadziei zapytała, czy skoro jej krater jest niedostępny może nie chciałbym skorzystać z jej drugiej dziurki. Gdy się zgodziłem jej oczy zapłonęły żywym ogniem. Spytała mnie czy pomogę jej się wyczyścić. Poszliśmy do toalety gdzie zrobiłem jej lewatywę z dwóch gruszek. Potem kazałem jej pomasować swój brzuch, zrobić parę przysiadów oraz przejść się parę okrążeń po łazience. Gdy już nie umiała wytrzymać wyszedłem, pozwalając jej wypróżnić z siebie swoją zawartość. Dalej Zuzia musi już radzić sobie sama i kontynuować czyszczenie pupy tak długo, jak jest to konieczne. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę, że jeżeli dostrzegłbym jakiekolwiek nieczystości w czasie naszych zabaw, równało by się to z zakończeniem treningu.

Odbyt Zuzi jest najwęższą z jej dziurek i wielkością (w przeciwieństwie do cipki) jest porównywalny z słoneczkami innych dziewczyn. Nie chcę go powiększać (chociaż pewnie Zuzia miałaby na to ochotę) ponieważ chcę sobie zostawić "dziurkę awaryjną" w której nawet za parę lat będę w stanie spuścić zawartość swoich jąder. Chociaż obecnie nawet gdy nim się zajmuje raczej unikam penetracji członkiem. 

I właśnie to bardzo mnie zastanawia, ponieważ przed Zuzią anal był moim konikiem, bardzo często do tego stopnia, że seks dopochwowy praktycznie wcale mnie nie podniecał. Rżnięcie pupy sprawiało mi największą przyjemność, do tego stopnia, że stawało się moją obsesją. Natomiast z Zuzią jest inaczej. Może dlatego tak bardzo polubiłem jej waginę, że pozwoliła zrobić sobie z niej worek na ziemniaki. A może dlatego, że właśnie przez to, że zamiast cipki ma krater widzę, że nie odczuwa takiej przyjemności jak inne szmaty.

Zbliżenie w klasycznym wymiarze, tj. poprzez zerżnięcie któregoś z otworków Zuzi jest dla nas czymś wyjątkowym na co Hotka musi sobie zasłużyć. Na co dzień -gdy chce żeby mi było dobrze- pozwalam jej trzymać moje jądra i masować prostatę podczas gdy sobie dochodzę. Po wszystkim Hotka dokładnie mnie wyciera i mocno przytula- to najczęściej dla niej jedyna możliwość uczestniczenia w moim orgaźmie.

sobota, 23 listopada 2013

Jak zostać uległą szmatą? 5 porad dla kobiet

Przedstawiam Wam 5. porad skierowanych dla kobiet które pragną zostać szmatą i zwykłą zabawką do ruchania:

1. Musisz tego chcieć i nie bać się podjąć decyzji. Gdy już ją podejmiesz, bądź konsekwentna. 

2. Znajdź dominującego mężczyznę którego pokochasz i bezgranicznie zaufasz. Zaufanie i wewnętrzne przeświadczenie, że wszystko co robi i co każe Ci robić jest dla Twojego dobra jest bardzo ważne. Upewnij się, że twój Pan rozumie Twoje potrzeby i będzie akceptował (a może nawet wspierał) to, że po prostu musisz od czasu do czasu dawać dupy.

3. Jeżeli chcesz być traktowana jak szmata musisz ubierać się i zachowywać jak ona. Bądź uległa. Spraw sobie bardziej seksowne ciuchy i ładną bieliznę. Maluj paznokcie oraz oczy i używaj szminki. Dbaj o siebie. Staraj się zachowywać się wyzywająco i dawać do zrozumienia, że lubisz "ten" sport. Dla bardziej nieśmiałych dziewczyn może być to trudne, ale postaraj się. Jeżeli nie na co dzień, to przynajmniej w łóżku. Jeżeli uważasz się za osobę inteligentną, nie pokazuj tego. Zgodnie z założeniami bimbofikacji (czyli robienia z kobiety sex-zabawki) nie powinnaś świecić intelektem. De facto przecież nie jest ci on potrzebny ani do dawania dupy, ani do obciągania kutasów.

4. Nie bój się zaszaleć i naucz się wybaczać sobie chwile słabości. Gdy na dyskotece masz ochotę zrobić loda jakiemuś chłopakowi, zrób to! Nie miej wyrzutów sumienia. W końcu chcesz być szmatą, a szmaty tak robią.  Gdy masz ochotę sobie dojść - nawet np. w pracy czy podczas spotkania z znajomymi, wyjdź do toalety i zacznij się dotykać. Rób to tak często jak tylko chcesz. 

5. Szmatą jesteś dla samej siebie. We wszystkim co robisz bardzo ważne jest abyś pamiętała o dyskrecji. Biorąc pod uwagę pkt powyżej może się to wydawać najtrudniejsze zadanie, ale zapewniam Cię, że jest to możliwe do wykonania. Nie opowiadaj o swoich przygodach koleżankom, jeżeli zdarzy się, że dajesz komuś dupy rób to tak, aby nie wiedziało o tym 1/2 miasta. Preferuj przygody z osobami które nie znają twoich znajomych. To że jesteś szmatą nie znaczy, że wszyscy mają tak o Tobie myśleć. Może mieć to dalekosiężne skutki na Twoje przyszłe życie, a przyznanie się publicznie do bycia zwykłą kurewką to poważna (choć z drugiej strony kusząca) decyzja. Sama pewnie znasz wiele dziewczyn o których krąży opinia zdziry, mimo tego, że tak naprawdę nimi nie są, a po prostu kiedyś zdarzyło się im zaliczyć jakąś "wpadkę".

środa, 20 listopada 2013

Kolejny krok Zuzi

Niestety w ten weekend nie mieliśmy za dużo okazji na treningi, praktycznie cały spędziliśmy w trasie i u rodziny. Ale dzisiaj udało się nam chociaż troszeczkę nadrobić zaległości.
Już od pewnego czasu moja (sporych rozmiarów) ręka pochwie Hotki - a właściwie tym co po niej zostało- nie jest dla niej wyzwaniem. Jednak wiedziałem że włożenie ręki oraz np dużego dildo jednocześnie budzi wewnętrzny lęk Zuzi. Dlatego już od pewnego czasu starałem się dać jej do zrozumienia, że fisting jest jedynie jednym z etapów naszego treningu.
Dzisiaj postanowiłem, że moja szmata jest już gotowa na to żeby iść dalej. Najpierw założyłem jej klamerki na usta i sutki, a potem ze szczegółami opowiedziałem co chciałbym jej dzisiaj zrobić. Nie musiałem pytać czy się jej to podoba- jest rozmarzone spojrzenie mówiło samo za siebie.
Poprosiłem by uklękła i wypięła do mnie swoją pupę. Następnie po woli włożyłem rękę do jej szpary. Dałem jej 5 minut przyjemności- po to żeby mogła się przezwyczaić do mojej pięści i zapragnąć czegoś więcej. Wybrałem jedną z największych klasycznych wtyczek jakie mamy (12 cm długości) i naprowadziłem na bok wejścia do jej pochwy. Zuzia była już tak nakręcona, że sama zaczęła się na nią nabijać (moja ręka była już wtedy w środku). Po 2-3 minutach Hotka zajęczała czując, że jej najbardziej wypełniona w swoim życiu. W jej środku znajdowała się moja pięść i duża wtyczka! Po ok. pięciu minutach maksymalnego wypełniania jej cipki widziałem że jest już na skraju wytrzymałości. Najpierw wyciągnąłem wtyczkę, potem rżnąc ją jeszcze przez chwile ręką pozwoliłem sobie dojść.
Po zakończeniu ćwiczenia w ramach odpoczynku poprosiłem Hotkę by założyła sobie na piersi 60 klamerek. Nadszedł czas na rozmowę o tym że jej otworowi który ma między nogami udało się przyjąć jeszcze większy rozmiar. W jej oczach widziałem zarówno podniecenie jak i lęk przed tym co z nią robię.
I świadomość, że już jest definitywnie za późno żeby powiedzieć "dziękuję, ja wysiadam".

sobota, 16 listopada 2013

Jak sprawić, by Hotka zrozumiała że jest szmatą?

Zazwyczaj zaczyna się podobnie: zwykła na pozór dziewczyna zaczyna odkrywać przyjemność z coraz ostrzejszego seksu. W jej fantazjach staje się wyuzdaną dajką. Potem znajduje Pana, który zgadza się ją przyjąć na tresurę. Ale w końcu przychodzi moment w którym suka musi przyznać przed samą sobą, że bycie szmatą to już nie tylko jej fantazje, ale rzeczywistość. Jak do tego doprowadzić?
Z Zuzią udało mi się na 3 sposoby:

1. Rimming czyli lizanie pupy swojego Pana.
Około 10 miesięcy temu poprosiłem Zuzię by położyla się na plecach, następnie usiadłem na nią okrakiem i poprosiłem żeby wylizała mi jądra, jednocześnie cały czas bawiąc się jej łechtaczką. Gdy widziałem, że hotka zaczyna się coraz bardziej podniecać poprosiłem by wylizała również okolice mojej prostaty, aż w końcu dosunąłem swój tyłek prosto do jej ust. Była tak podniecona, że gdy tylko jej język dotknął mojego odbytu doszła sobie. Ale właściwy moment miał dopiero nadejść. Gdy doszła do siebie uświadomiła sobie co zrobiła.. i że jej się to podobało. Przytuliłem ja mocno i szepnąłem do ucha, że jestem z niej dumny i  żeby nie wstydziła się tego co zrobiła, bo jest to po prostu kolejny etap stawania się szmatą. 
Podczas kolejnych razów, zawsze dbałem o to, żeby podczas lizania mojego tyłka było jej dobrze. Dzięki temu podświadomie połączyłem w jej umyśle tą czynność z przyjemnością. Teraz gdy tylko powiem jej, że jak będzie grzeczna to dam jej wylizać swój tyłek jej twarz od razu zaczyna promieniować.

2. Sikanie na szmatę
Jakieś 6-7 miesięcy temu podczas jednego z wspólnych wieczorów upiłem ją wódką, sam jednak piłem tylko piwa. Następnie zaproponowałem wspólny prysznic. Jednak Zuzia nie wiedziała jeszcze wtedy jaki prysznic mam na myśli :)
Gdy już znaleźliśmy się w łazience zapytałem jej, czy chce przekonać się czym się stała. Zgodziła się bez wahania, nie pytając nawet o co dokładnie chodzi.
Aby miała ograniczone możliwości uniku kazałem jej uklęknąć w rogu kabiny i przytrzymać włosy. Następnie powiedziałem jej, że bardzo chce mi się sikać. W tym momencie Zuzia pobledła i uświadomiła sobie co zaraz się wydarzy. Jednak nie było już odwrotu, zgodziła się na to w ciemno, a poza tym klęczała w rogu kabiny nie mając już żadnej możliwości wycofania się. Pierwsze parę razy nie podobało się jej, a już w szczególności jeżeli oddawałem mocz na jej twarz. Ale w końcu zrozumiała, że to jest coś co robię nie dla siebie, tylko dla niej- żeby mogła być traktowana tak, jak na to zasługuje. Po czasie nauczyła się przyjmować to jako wyróżnienie, a nie karę. 

Dzisiaj gdy powiedziałem hotce, że chce mi się sikać popatrzyła mi w oczy, a potem powiedziała, że tylko dokończy pić kieliszek wina i pójdziemy do łazienki się mną zająć. Gdy dopiła chwyciła mnie za rękę i zaprowadziła w okolice prysznica. Następnie najpierw rozebrała mnie, potem siebie i zapytała, czy mógłbym się na nią wysikać. Nie musiała pytać dwa razy. Poprosiłem żeby rozciągnęła rękami pośladki i cipkę, naprowadziłem mojego penisa na wejście krateru i opróżniłem cała zawartość swojego pęcherza.

3. Jest jeszcze jeden trzeci sposób, w jaki udowadniam szmacie kim jest, ale nie jestem do końca pewien, czy chcę się z Wami nim dzielić. Myślę, że przynajmniej na razie zostawię go tylko dla siebie (i Zuzi)...

Podsumowując: to bardzo ważne, aby pokazać swojej suce czym się stała i kim już zawsze będzie. Dzięki czemuś przy czym może uświadomić sobie, że naprawdę jest zwykłą sex-zabawką dużo łatwiej jest utrzymać właściwe relacje suka-Pan. Oprócz tego jest to konieczne, aby suka mogła odnaleźć w tym wszystkim właściwe jej miejsce i upewniła się, że zaszła już dużo dalej niż bycie wyuzdaną dajką o byciu którą na początku marzyła.

Sobotni trening szmaty coraz bliżej..

Ostatnio Hotka stara się być bardzo grzeczna. Zaakceptowała wprowadzenie pewnych drobnych elementów dyscypliny domowej na co dzień, również poza chwilami w których staje się Zuzią. 
Powiedziałem jej o pewnych kwestiach z życia codziennego które chce żeby uległy zmianie, póki co chyba wzięła je sobie do serca. 

Oczywiście wie, że jeżeli będzie się starała, aby Pan był zadowolony ze swojej szmaty to Pan również nie pozostaje dłużny i będzie zajmował się nią tak często i tak dobrze, jak sobie na to zasłużyła. A że stara się bardzo wczoraj (piątek) zdarzył się pierwszy dzień w tym tygodniu bez jej orgazmu - i to tylko z powodu braku sposobności - popołudnie i noc spędziliśmy u znajomych, poza domem. 

Ale dzisiaj nadrobimy wczorajsze braki- mamy całe popołudnie i wieczór dla siebie. W planach (oprócz tradycyjnego już rozciągania i fistingu) mam napompować jej cipkę tak aby przybrała ogromne rozmiary. Jeżeli chcecie osiągnąć taki efekt jak na przykładowym zdjęciu musicie uzbroić się w cierpliwość- cipka musi znajdować się pod ciśnieniem przez co najmniej 20 minut, ale i tak nie za każdym razem osiągniecie upragniony rezultat- nam do tej pory udało się tylko raz, ale trzeba przyznać, że pompka nie jest często używanym przez nas gadżetem. Przy zabawach z pompką dobrze jest, by cipka była dobrze ogolona i wysmarowana dużą ilością lubrykantu - dzięki temu pompka będzie szczelna i utrzyma podciśnienie. 

Myślę, że dzisiaj również przyjdzie pora by zadbać o moją przyjemność. W tym tygodniu jeszcze chyba nie miałem okazji sobie dojść, choć (co mnie zaskoczyło) ostatnio chyba bardziej lubię patrzeć jak Zuzia wije się w spazmach rozkoszy, niż osiągać własny orgazm. A propo którego, ostatnio zauważyłem, że Zuzi zaczęło zależeć bym jak najlepiej mógł spuścić zawartość swoich jąder. Kiedyś nie interesowała się praktycznie wcale moim penisem i jądrami- dopiero gdy kazałem jej siebie dotykać, lub zrobić loda to to robiła. Ostatnio natomiast robi to coraz częściej spontanicznie. Pomaga mi również sobie dojść w sytuacjach, w których wie, że nie jestem w stanie się w niej spuścić. Gdy już po jej treningu leżę na łóżku dotykając się (aby dojść) delikatnie dotyka moich jąder i pieści mnie współtowarzysząc mi w masturbacji. Po wszystkim- gdy leżę bez sił- chusteczką wyciera spermę z mojego ciała. Kiedyś irytowało ją gdy sam się zaspokajałem i często dawała to po sobie poznać, ale teraz widzę, że chce żeby mi było dobrze. Cieszę się, że zaczęła rozumieć, że nie tylko ma czerpać przyjemność, ale również dawać ją sama od siebie, bez konieczności wydawania jej rozkazów :)

/EDIT:
Zuzia jest już po swoim treningu- niestety tym razem nie do końca spełniona i trochę zawiedziona. Mimo 30 minutowego odsysania jej cipy nie udało się uzyskać zadowalającego efektu nabrzmiałych genitaliów i widok taki jak ten pozostaje nadal tylko marzeniem. 

Pan jednak nie za bardzo tym się przejmuje, wie że to tylko zmotywuje Hotkę do dalszych działań. Po pompce porozciągaliśmy trochę krater hotki naszą ogromną wtyczką i Zuzia trochę odpłynęła. Pozwoliłem się jej spuścić rytmicznie wkładając i wyciągając z niej swoją pięść. Na koniec trochę klapsów i długotrwałe ćwiczenia: świeca oraz "słoneczka' (szmata stoi wyprostowana trzymając ręce maksymalnie wysoko nad głową i kręci nimi jakby chciała zmienić żarówkę w lampie) i tak aż do momentu gdy mięśnie Zuzi odmówiły już posłuszeństwa.
Po treningu zjedliśmy kolację i chwilkę odpoczęliśmy.Z racji tego, że wczoraj trochę poimprezowałem miałem ochotę na spokojny wieczór przy jakimś filmie, ale Zuzia bardzo zaczęła mnie prosić abym się nią jeszcze zajął. Zgodziłem się ale tylko pod jednym warunkiem: jeżeli obieca mi, że jeszcze raz porządnie się spuści.
Oczywiście nie musiałem pytać się jej o to czy się zgadza ponieważ po sekundzie jej oczy już płonęły na samą myśl o tym, że jej Pan znowu się ją zaopiekuje. I tak właśnie sobie teraz siedzimy, oglądamy film, a ja między czasie uzupełniam ten wpis... 

Piersi Hotki
...a Zuzia cierpliwie czeka, aż ściągnę z jej piersi klamerki które widzicie powyżej i zacznę znowu rozciągać jej krater.

ps. Dzisiaj znowu przedłożyłem jej orgazm nad swoją przyjemność i kolejny dzień z rzędu sobie nie doszedłem... Pamiętajcie, właściwe zajmowanie się swoją szmatą niekiedy wymaga poświęceń!

niedziela, 10 listopada 2013

jak wyglądać jak szmata?

Opiszę Wam jak ubieram moją szmatę podczas naszych zabaw:


Jednym z pierwszych prezentów jakie sprawiłem Zuzi była obroża.
Nie polecamy tych z sexshopów, często są bardzo słabe i niewspółmiernie drogie - suka potrzebuje prawdziwej obroży którą najlepiej kupić w ... sklepie zoologicznym. Przy zakupie musicie znać obwód szyji Waszej szmaty. 


Kolejnym dodatkiem dzięki któremu moja dziewczyna mogła poczuć się jak szmata była jaskrawo pomarańczowo-różowa szminka

Hotka za każdym razem gdy zaczynamy nasze zabawy przygotowuje się: spina włosy w dwa kucyki, maluje mocno oczy
oraz usta i zapina na szyji obrożę. 


Ostatnio wpadłem na pomysł żeby kupić jej ubrania które będą bardziej pasowały do tego kim jest- na co dzień Zuzia chodzi w spodniach
i luźniejszych bluzkach, daleko jej do wyglądu kurwy. Po godzinnych zakupach udało się nam skompletować strój w którym Hotka wygląda mniej więcej jak nastoletnia dajka. Aby zwizualizować co mam na myśli
- coś mniej więcej jak na przykładowym zdjęciu poniżej:


Przykład stylizacji dziewczyny na nastoletnią szmatę
Oczywiście Zuzia musi mieć zawsze na sobie estetyczną bieliznę- mimo, że może się wydawać, że szmata bez majtek byłaby bardziej seksi, to przydają się one np do przytrzymywania tego co włożycie w jej wnętrze
- na naszym etapie bardzo ciężko już jest, aby Hotka była w stanie utrzymać cokolwiek siłą mięśni pochwy, dlatego majtki bardzo pomagają jej w utrzymaniu zawartości swojej szpary.


Chciałbym by moja szmata ubierała się bardziej wyzywająco również
na co dzień lub gdy idziemy razem na imprezę i zawsze zachęcam ją do tego, żeby ubierała się bardziej wyuzdanie - oczywiście nie do tego stopnia
jak podczas naszych zabaw ale lubię gdy inni mężczyźni patrzą z apetytem na jej ogromne (miseczka "i"!) piersi . 


A Twoim zdaniem jak powinna wyglądać prawdziwa szmata? Piszcie Wasze pomysły na stylizację w komentarzach :)

Codzienne ćwiczenia

Postanowiłem podzielić się z Wami tym, jak wygląda obecnie nasze życie seksualne...
Średnio dwa-trzy razy na tydzień moja narzeczona zamienia się w moją seksualną niewolnicę, która chce zostać prawdziwą szmatą.. za każdym razem bo (ona) tego chce... staram się aby każdy nasz trening wypływał od niej, tak żeby było jasne, że to co robimy, robimy dla niej tak, aby pewnego dnia mogła powiedzieć, że stała się szmatą którą od zawsze chciała zostać. 
Od pewnego czasu (5-6 tygodni) włożenie jej ręki w cipkę przestało być dla Zuzi "atrakcją", a stało się standardem. Do tego stopnia, że moja cała dłoń zaciśnięta w pięść bardzo szybko po wejściu w ciało Zuzi czuje "luzy", a największą przyjemnością dla niej nie jest już sam moment gdy cała pięść jest w środku, tylko uczucie rozciągania podczas ustawicznego wkładania i wyciągania z jej wnętrza mojej rozwartej ręki. Im dalej idziemy tym większego poświęcenia wymaga ode mnie trening Zuzi. Ostatni raz udało mi się spuścić w niej jakieś 2-3 tygodnie temu. Ostatnio też, jeżeli chcę żeby Zuzia sobie doszła muszę wkładać w jej krater przez około 30-40 minut rękę ORAZ dużą wtyczkę analną- JEDNOCZEŚNIE! Po wszystkim dziękuje mi, że może być taką szmatą jaką ją stworzyłem i zasypia w bardzo głęboki sen (do rana). Na tyle mocny, że bez problemu mogę w nią wejść... tylko po co wkładać chuja do wiadra?
Jej dziura w wymiarze klasycznego seksu stała się już praktycznie całkowicie nieużyteczna.
Każdego dnia utwierdzam się w przekonaniu, że bardzo dobrze postąpiłem wybierając ją jako moją Zuzię. I jestem pewien... że ona tego też nie żałuje! :) 


I z racji tego, że widzę jak bardzo się stara zostać szmatą, w nagrodę pozwoliłem jej ostatnio trochę częściej sobie dochodzić. Zuzia ma bardzo obfite orgazmy pochwowe i "damski wytrysk", leci z niej jak z kranu. Za każdym razem lubię się upewnić że Zuzia spuści się do ostatniej kropelki soczków z swojej ogromnej cipy. Wszystkim którzy chcą pozwolić swojej szmacie na orgazm pochwowy radzę podłożenie pod ciało szmaty 2 ręczników oraz posiadanie "pod ręką" jeszcze 3ciego którym będziecie tamować kolejne fontanny. Choć niekiedy i to nie wystarczy. Warto również pamiętać o odpowiednim nawodnieniu - na drugi dzień warto zadbać o to, aby Wasza szmata uzupełniła płyny w organiźmie.

czwartek, 7 listopada 2013

Rozciaganie Zuzi - początki

Jakies 5-6 miesięcy temu kupiliśmy balon do rozciągania szparki Zuzi (taki: link).
Taki z pomką i zaworkiem do spuszczania powietrza.
Nadszedł czas, by rozpocząć regularny trening! Zaczynaliśmy od 20 napompowań które +- są porównywalne z objętością zaciśniętej pięści Pana (całkiem sporej, którą był w stanie włożyć już wtedy do Hotki). Postanowiliśmy że będziemy ćwiczyć codziennie. Niestety po paru dniach akurat skończył się żel nawilżający i użyliśmy kremu - niestety z kiepskim efektem, po 26 napompowaniach balon pękł.. zrozumieliśmy, że ostrzeżenie o tym żeby używać nawilżaczy tylko na bazie wody nie jest napisane bez powodu. Zamówiliśmy nowy balon i żel i czekaliśmy na dostawę.  

Hotka zaczęła okazywać pierwsze chęci posiadania wiadra zamiast pochwy między nogami, chociaż nadal uparcie twierdziła, że robi to tylko dla tego żeby się mi podobać :) 

sobota, 2 listopada 2013

Orgomna cipa szmaty - stan obecny

fisting pochwy
Mimo, że w następnych postach będę opisywał zdarzenia które miały miejsce w przeszłości (chciałbym odtworzyć Wam cały proces stawania się szmatą) to jako aperitif wrzucam zdjęcie z dzisiaj. Obecnie krater Zuzi jest w stanie pomieścić 1 dłoń i 4 palce (jednocześnie), a Zuzia bardzo by chciała jeszcze więcej ale obecny stan naciągnięcia jej dziury jeszcze na to nie pozwala... jestem z niej strasznie dumny!

Zuzia lalka nie duża, a na dodatek cała ze szmatek...

Hotka jeszcze 2 lata temu była normalną, trochę skrytą w sobie "przyzwoitą" dziewczyną, której niekiedy zdarzyło się fantazjować o tym, jak bardzo by mogła być niegrzeczna. Miała za sobą niewielu partnerów i raczej skromne doświadczenie w sprawach łóżkowych.

Od naszego pierwszego spotkania podstawą naszych przygód jest dążenie do zrobienia z niej szmaty. We wszystkich naszych zabawach występuje poniżanie, posłuszeństwo Hotki wobec Pana musi być zawsze absolutnie bezgraniczne. Podczas sesji suka przyjmuje imię "Zuzia" na które musi reagować - nie wolno jej używać swojego prawdziwego imienia. 

Na początku zaczynaliśmy od bardzo podstawowych praktyk: wykonywanie rozkazów, klamerki, spanking. Z czasem gdy widziałem, że jest gotowa na więcej dokładałem kolejne "atrakcje". Wiem, że kiedyś nastąpi moment w którym Zuzie będzie trzeba zacząć oddawać innym mężczyznom, bo w końcu co to za szmata która się nie puszcza? Ale jeszcze nie teraz, jeszcze nie jest gotowa...

Zuzia od czasu, gdy ze mną zamieszkała stara się jak może. Nie zawsze jej oczywiście wszystko wychodzi (za co nie zapominam karać jej na bieżąco) ale widzę szanse wychowania jej na przyzwoitą sukę. Wiem, że w niektórych sprawach będzie to kręta droga, no ale od czego są środki bezpośredniego przymusu.
Na początku naszych sesji dużą wagę przywiązywałem do zabaw analnych, ale niestety sprawiają one Zuzi za dużą przyjemność (bezwarunkowy orgazm po którym trzeba wycierać podłogę), dlatego szybko zrezygnowałem z regularnego rżnięcia jej tyłka -choć oczywiście niekiedy się zdarza.

Bardzo kręci mnie stworzenie szmaty która będzie dokładnie taka, jaką ją wymodeluje. Mam tu na myśli zarówno jej psychikę, jak i ciało. Nigdy nie podobało się mi, że podczas seksu odczuwa tak dużo przyjemności podczas penetracji, ale odnalazłem na to sposób- wystarczyło przed stosunkiem porozpychać jej cipkę czymś dużym- potem podczas penetracji członkiem odczuwała dużo mniej.
Około 10 miesięcy temu postanowiłem że chcę aby przemiana jej ciała (a konkretnie cipki) postąpiła na tyle daleko, by w końcu stała się już nieodwracalna. Rozpoczęliśmy systematyczne poszerzanie Zuzi. Na początku Hotka była pełna obaw i nie do końca wiedziała, czy jej się to podoba, w końcu jednak zaakceptowała to, że nie lubię i nie chcę by jej cipa była standardowych rozmiarów... po pewnym czasie jednak zaczęło jej 
się to bardzo podobać. 

Po pierwszym miesiącu rozciągania pierwszy sukces- Zuzia po raz pierwszy przyjęła w siebie moją całą dłoń (całkiem sporych rozmiarów). Pierwszy raz w życiu poczuła, że jest wypełniona do granic możliwości. Podczas kolejnych orgazmów które targały jej ciałem nie wiedziała jeszcze, że to nie koniec i że te granice będziemy dalej systematycznie rozszerzali...

Niestety jednak był pewien problem: po każdym okresie jej szparka wracała do pierwotnych rozmiarów i cały trening trzeba było praktycznie rozpoczynać od początku. Taki stan trwał około 5-6 miesięcy, ale nie poddałem się w staraniach - systematycznie rozciągając jej pochwę. W końcu, po ok. pół roku osiągnęliśmy upragniony cel: dziurka przestała powracać do swoich pierwotnych wymiarów i można było dostrzec pierwsze trwałe efekty naszej pracy. Zuzia była wniebowzięta i bardzo cieszyła się z tego, że w końcu staje się taka jaką chce tego jej pan, nawet jeśli wiązało się to z tym że niewiele czuła podczas tego, gdy ją rżnął. W końcu chodziło o Jego przyjemność...

Szczoteczka

Mój pan lubi gdy płaczę podczas seksu, tym razem żeby bardziej bolało wsadził mi w cipkę szczoteczkę... Spasowała jak ulał !


Tytułem wstępu: miłe złego początki :)

"A zatem ten kto wywoła u kobiety najbardziej wstrząsające wrażenie i zbulwersuje jej istotę, bezsprzecznie zapewni [jej] największą dozę rozkoszy."


Ona- uległa suka która bardzo chciała by zostać hotką. 
On
- jej Pan który bardzo chce pomóc szmacie spełnić jej marzenia.


Mamy po 26 lat, prowadzimy wspólne życie w średniej wielkości mieście gdzieś w Polsce.

Część zdjęć które zobaczycie będą pochodziły z naszego konta na zbiorniku - przenosimy się tutaj.

Wszystkie sytuacje opisane na tym blogu to prawdziwe historie, nie będziemy opisywać tutaj naszych fantazji tylko to co robimy w realu.

Co lubimy: 

- BDSM :) - seks oralny - seks analny - spanking
- bondage - submission - rimming - rozciąganie - fisting